Archiwa tagu: Microsoft

Lekarstwo na niedający się usunąć plik

Człowiek uczy się przez całe życie…

Od jakiegoś czasu zmagałem się z niemożliwym do usunięcia plikiem. Plik miał rozmiar zerowy. Nie było możliwe przejęcie go na własność. Wszystko co otrzymywałem w odpowiedzi na akcje to: Nie można odnaleźć określonego pliku.

W końcu trafiłem na artykuł KB320081: Nie można usunąć pliku lub folderu na woluminie systemu plików NTFS. Rozważanych jest w nim szereg możliwych przyczyn takiego zachowania. Mnie konkretnie dotyczyła przyczyna 5:

Przyczyna 5: Nazwa pliku zawiera nazwę zastrzeżoną w obszarze nazw systemu Win32
Jeżeli nazwa pliku zawiera nazwę zastrzeżoną (na przykład „lpt1” ) w obszarze nazwy systemu Win32, nie zawsze można ten plik usunąć. W celu rozwiązania tego problemu należy zmienić nazwę pliku za pomocą programu działającego w systemie innym niż Win32. Można użyć narzędzia POSIX lub innego narzędzia korzystającego z odpowiedniej składni wewnętrznej do obsługi plików.

Ponadto można użyć niektórych wbudowanych poleceń do pominięcia typowego sprawdzania nazw zastrzeżonych systemu Win32, jeżeli specjalna składnia jest używana do określenia ścieżki pliku. Na przykład, jeżeli używane jest polecenie Del w systemie Windows XP, można usunąć plik o nazwie „lpt1” pod warunkiem, że pełna ścieżka pliku zostanie określona przy użyciu następującej specjalnej składni:
del \\?\c:\ścieżka_do_pliku\lpt1

Użycie właśnie powyższej specjalnej składni ścieżki do felernego pliku załatwiło sprawę. Uff… Taka „pierdoła”, a ile mi krwi napsuła… 🙂

Dropbox – multiplatformowe 2 GB (lub więcej…) za darmo w chmurze

Korzystałem swego czasu z paru różnych rozwiązań problemu konieczności dostępu do wybranych plików z poziomu wielu różnych systemów operacyjnych, jak i wielu różnych urządzeń.

Pierwszym stosunkowo długo używanym rozwiązaniem był iDisk, który był znakomitym narzędziem pozwalający na synchronizację plików w wybranym folderze pod warunkiem, że korzystasz z systemów rodziny Mac OS X (no, ewentualnie jeszcze systemu Windows) oraz posiadasz wykupiony abonament na usługę MobileMe.

Tak więc warunek multiplatformowości był średnio rozwiązany. Konieczność ponoszenia stosunkowo wysokich opłat była kolejną jego dużą wadą.

Zdecydowałem się na przesiadkę. Wpadł mi rękę darmowy Live Mesh autorstwa Microsoftu. Oferowane 5 GB za darmo było ciekawą alternatywą w stosunku do iDiska. Co więcej MS oferował klientów usługi dla systemów zarówno Windows, jak i Mac OS X.

Niestety duża niestabilność klienta makowego praktycznie ograniczyła wykorzystanie tej usługi w zastosowaniu produkcyjnym.

Dziś zdecydowałem się na skorzystanie ze znanego już w pewnych kręgach 😉  Dropboksa i muszę przyznać, że jestem szczerze zaskoczony funkcjonalnością usługi, jak i jej stabilnością. No i oczywiście wieloplatformowością. Tu mamy klientów nie tylko dla Windows, Mac OS X, ale również dla Linuksa, jak i dla iPhone’a i iPoda Toucha 🙂

Jedną z niewielu wad tego serwisu jest 2GB miejsca w wersji darmowej. Limit ten możemy jednak powiększyć rozpowszechniając odnośnik do strony rejestracyjnej w Dropboksie dzięki któremu, chętni do założenia konta po wypełnieniu formularza otrzymają dodatkowo 250MB ponad standardowe 2GB. Oczywiście użytkownik udostępniający ten odnośnik również otrzymuje taki sam bonus 🙂

Maksymalna kumulacja bonusów wynosi 3 GB, czyli w sumie będziemy dysponować niebagatelną już powierzchnią 2 + 3 = 5GB 🙂

Jeśli, ktoś chce wypróbować usługę zapraszam do skorzystania z mojego odnośnika, dzięki któremu będę miał jakiś pożytek z tego posta 😉

PS. Do plików na swoim koncie możemy się również dobrać poprzez stronę www.dropbox.com. Strona w pełni poprawnie działa pod następującymi przeglądarkami:

  • Internet Explorer 7+
  • Safari 3+
  • Firefox 3+
  • Opera 9+