Kupiliście do czytania książkę w formacie Mobi, wysyłacie ją do chmury Amazonu, by potem pobierać i czytać na wielu urządzeniach wspieranych oficjalnie przez Amazon:
- czytnikach e-ink z rodziny Kindle;
- tabletach i smartfonach Android z zainstalowaną aplikacją Kindle;
- tabletach i smartfonach Apple’a z zainstalowaną aplikacją Kindle;
- tabletach i smartfonach z systemem Windows Phone z zainstalowaną aplikacją Kindle;
- tabletach i smartfonach BlackBerry z zainstalowaną aplikacją Kindle;
by się w końcu przekonać, że w książce nie widać okładki, brakuje spisu treści, Kindle nie oblicza prawidłowo czasu do zakończenia czytania rozdziału, a nawet nie widać fragmentów tekstu, jeśli akurat jest ciemno i na ekranie smartfona włączyliście czarne tło i białe litery, żeby oszczędzić wzrok.
W takich sytuacjach zastanawiacie się, gdzie leży problem? Kto jest winien? Czy nasza aplikacja, czy może książka została po macoszemu przygotowana?
Odpowiedzi na powyższe pytania dostarczy nam Kindle Previewer – oficjalne narzędzie firmy Amazon udostępnione wydawcom książek, które właśnie służy kontroli poprawności wyświetlania się danej książki w formacie Mobi na różnych urządzeniach.
Narzędzie w wersjach dla systemów Windows oraz Mac OS X jest dostępne do pobrania ze strony: http://www.amazon.com/kindleformat/kindlepreviewer.
Po zainstalowaniu programu w oknie domowym proponuję ustawić opcje konfiguracyjne, tak jak na obrazku (zaznaczony fragment):
Dlaczego tak? Ustawienie Kindle Fire HD pozwala wychwycić prawie wszystkie najpoważniejsze błędy w plikach Mobi.
Na co zwracamy uwagę kontrolując jakość książek w tym programie? Po otwarciu danej książki poleceniem File > Open Book wybieramy z menu View > Book Information. Pojawia się podobne do poniższego okienko:
W którym czytam, że nasza książka posiada następujące cechy :
- tytuł: Uwolnij emocje. Elementarz uczuć;
- format pliku: KF8 (jest to najnowszy format oferujący bardziej zaawansowane formatowanie książek w odróżnieniu od starszego Mobi, który też jest powszechnie spotykany);
- język książki: pl (język polski);
- okładka: obecna;
- spis treści : obecny (jest to spis w formacie HTML, do którego przechodzimy poleceniem Go To > Table of Contents na czytniku Kindle);
- dane NCX: obecne (NCX to są dane, z których korzysta czytnik Kindle, do zbudowania informacji o książce, np. gdzie zaczyna się dany rozdział, a gdzie kończy itp.);
- początek tekstu książki: nieobecny (akurat ta informacja, nie jest specjalnie ważna).
Osobiście uważam, że dana książka będzie spełniać minimalne standardy, jeśli pola 1, 3, 4, 5, 6 będą prawidłowo zdefiniowane i obecne.
O ważności punktów 5 i 6 wypowiada się oficjalny dokument Kindle Publishing Guidelines w taki sposób:
3.3.1 TOC Guideline #1: Logical TOC Is Recommended
Amazon strongly recommends that all Kindle books include both logical and HTML TOCs. The logical TOC is very important for a good reading experience, because it allows a reader to navigate between chapters easily. Users expect to see an HTML TOC when paging through a book from the beginning, while the logical TOC is an additional way for users to navigate books. The inclusion of a logical TOC is especially important for books that are longer than 20 pages.
Logical TOCs are generated using toc nav elements or a navigational control file for XML application (NCX). Creating a logical TOC exposes the hierarchical structure of a Kindle book and allows the user to navigate through it.
In logical TOC-enabled books, users can see where they are in the book because the part, chapter, or section is exposed. This progress indicator also shows relative progress through the book.
Kolejnym elementem, który należy sprawdzić, to wygląd książki po wybraniu tzw. trybu nocnego:
Jeśli zauważymy, że fragmenty tekstu stały się niewidoczne lub – co gorsze – cały tekst przestał być czytelny (pierwszy załączony obrazek) to książka nadaje się do reklamacji.
Kolejnym elementem, na który warto zwrócić uwagę to obrazki. Niestety w swojej kolekcji mam już kilka książek, które są opakowane w popsuty plik Mobi, powodujący wyświetlanie obrazków w nieprawidłowych miejscach. Takim znamiennym przykładem jest cykl o Narnii. We wszystkich 7 książkach, które kupiłem plik Mobi jest uszkodzony. Osobiście podejrzewam, że dzieje się to podczas dodawania znaku wodnego do pliku. W efekcie widzę taki np. nieprawidłowy obrazek na początku rozdziału 1:
Spytacie mnie zaraz, skąd wiem, że ten obrazek jest nieprawidłowy? Wiem to stąd, że ciekawą właściwością tego specyficznego uszkodzenia pliku jest to, że czytniki Kindle z ekranem e-ink obrazki będą wyświetlać prawidłowo. W związku z tym przełączam Kindle Previewer w tryb czytnika e-ink za pomocą opcji Devices > Kindle e-ink i naszym oczom ukazuje się taki widok ww. strony z rozdziału 1:
Jeśli ktoś dalej nie wierzy, jaki jest prawidłowy obrazek to może własnoręcznie przygotować sobie plik Mobi na podstawie pliku ePub w programie Kindle Previewer. Wystarczy wskazać przy otwieraniu książki plik ePub jako źródło i Kindle Previewer dokona automatycznej konwersji pliku na format Mobi i potem otworzy ten skonwertowany plik w samym programie z już poprawnym obrazkiem:
I na tym zakończyłbym na dziś rozważania na temat problemów z ebookami w formacie Mobi. Myślę, że do tego tematu jeszcze wrócę w innym wpisie.
Bardzo pomocny poradnik! Dzięki!
Czy ten program aby na pewno jest bezpieczny?
Przy próbie ściągnięcia go mój antywirus (AVG) się uaktywnił ponieważ coś tam wykrył. Program mimo wszystko udało mi się ściągnąć ale zaraz znowu pojawiło się małe zdziwienie z mojej strony dlatego, że instalację chciał zapisać w pliku AppData. Co nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło. Komputer wybierał domyślnie zawsze plik z dysku C, Program Files.
Dlatego jeszcze raz się zapytam? Czy z tym programem aby na pewno wszystko jest ok?
I dlaczego jest taki ciężki? Ponad 500 megabajtów?
Tzn. mała poprawka. Program wymaga do instalacji ponad 500 MB wolnego miejsca. Ale naprawdę chciałbym wiedzieć dlaczego nie mogę zainstalować go nigdzie indziej poza AppData. Wybieram ręcznie folder instalacji Program Files – czyli ten, gdzie mam wszystkie inne programy zainstalowane i nic. Wyskakuje mi okienko o błędzie.
Trochę mam obawy przed instalowaniem czegokolwiek w folderze AppData, nie wiem czy mi to nie namiesza w komputerze czasami.
Proszę o rychłą odpowiedź. I z góry dziękuję.
Folder AppData jest specjalnym folderem, gdzie różne aplikacje mogą zapisywać różne swoje pliki i to jest całkowicie normalne. Ja tu nie widzę niczego podejrzanego. http://windows.microsoft.com/pl-pl/windows-8/what-appdata-folder
O ile dobrze pamiętam to Google Chrome również instaluje się w AppData, jeśli instalujący nie ma uprawnień do zapisywania w folderze Program Files
Dlaczego ten program ma 500 MB? Nie wiem. Trzeba by o to zapytać programistów Amazonu, którzy są autorami tego programu.