Czy nie nurtowało was, co precyzyjnie oznaczają tajemnicze kropki pod tytułem książki w czytniku Kindle? Wbrew pozorom – googlając – trudno dotrzeć do jakiejkolwiek informacji na ten temat.
Oficjalnie Amazon enigmatycznie tłumaczy, że owe kropki pokazują orientacyjną wielkość książki. Natomiast kropki wytłuszczone wskazują na miejsce, w którym aktualnie jesteśmy czytając daną pozycję. I tyle na ten temat. Nie ma żadnej informacji, dlaczego dana książka ma 8 kropek, a nie np. 12.
Spróbujmy odnieść liczbę kropek do liczby lokacji, które to lokacje (ang. locations) są podstawową jednostką rozliczeniową wielkości książek w czytnikach Kindle. A z lektury wyników Google’a wynika, że 1 lokacja to 128 bajtów książki wliczając w to znaczniki formatowania HTML, białe znaki (np. spacje) oraz miejsce zajmowane przez litery przy kodowaniu UTF-8. Literka a zajmuje 1 bajt, ale już ą zajmie 2 bajty. Jeśli formatowanie książki byłoby bardzo ascetyczne, to można założyć, że 1 lokacja to w przybliżeniu 128 znaków tekstu wliczając w to spacje, znaki przestankowe itp.
A zatem dokonując prostej matematycznej operacji ilorazu liczby lokacji w stosunku do liczby kropek danej książki możemy dojść do konkluzji, że 1 kropka odpowiada w przybliżeniu 150 lokacjom. Jest to przybliżone założenie ponieważ książka, która ma 10 kropek może zawierać od 1351 do 1500 lokacji. 1501 lokacji to już 11 kropek.
Na koniec mała uwaga dotycząca czytnika PaperWhite, który posiada tryb widoku okładek, (ang. Cover View). W tym trybie też widzimy kropki pod okładkami, jednak te kropki mają się nijak do kropek z trybu widoku listy (ang. List View). Wg mnie w trybie widoku okładek oprogramowanie Kindle’a działa błędnie, bez żadnego logicznego uzasadnienia. Jedyna miarodajna kropkowa informacja o wielkości książki dostępna aktualnie jest w widoku listy.