Wiele osób poleca calibre jako niezawodne remedium na wszelkie bolączki związane z tematami ebookowymi. Ja natomiast widząc, co potrafi wyczyniać ten program zalecam daleko posuniętą ostrożność. Jednym z takich – niedopuszczalnych z mojego punktu widzenia – zachowań, jest daleko posunięta modyfikacja oryginalnego kodu ebooka. Dzieje się to nawet przy prostej generacji pliku MOBI na podstawie źródłowego pliku EPUB. Zmiany są tak daleko posunięte, że – w moim mniemaniu – mamy do czynienia już z zupełnie innym plikiem o tej samej treści. Przejdźmy do dowodów. Czytaj dalej Sieczkarnia calibre w akcji. Porównanie do kindlegena. →